Strony

poniedziałek, 28 grudnia 2015

Come back

Hejka! 
W końcu zebrałam się, by napisać, w końcu wróciłam. Chwila nieobecności przerodziła się w osiem miesięcy bez blogowania. Dość czasu, by wszystko pozmieniać, poukładać. Dużo również zmieniło się u mnie. Przez ten długi okres czasu, nie czułam potrzeby zaglądania na bloggera, lecz czegoś zawsze mi brakowało. Teraz powracam na nowo. Chcę Wam bardzo podziękować za cudowne wiadomości dotyczące mojej nieobecności, 
GORĄCO DZIĘKUJE!

Jedyną rzeczą, którą mnie zaskoczyła w tegoroczne święta to pogoda, nie przypuszczałam nigdy, że w grudniu będę chodzić w ciepłej bluzie i ramonesce, zadziwiające .
Trwamy jeszcze w przerwie świątecznej, lecz  prawie zbliża się ona do końca, pozostał jeszcze przed nami sylwester.

 Mam nadzieję, że rok 2016 przyniesie same najlepsze rzeczy, tego Wam oczywiście życzę.
Zapraszam na mojego instagrama !
https://www.instagram.com/vnellvv/



czwartek, 23 kwietnia 2015

Skutecznie

"Czas szybko ucieka"
Ostatnimi czasy, to moje ulubione stwierdzenie. Nawet nie mam pojęcia jak przepadły dwa miesiące, bez blogowania. Brak czasu i ostatnie wydarzenia w One Direction, dużo pozmieniały i sprawiły, że nie mogę się ogarnąć , nic nie mogę zaplanować, wszystko dzieję się spontanicznie. Dodatkowo po drodze zgubiłam czas na mojego bloga.
Od jakiegoś czasu okropnie zaczęłam zwracać uwagę na długość i stan moich rzęs, z pozoru nic efektownego. Idealne obrazki i zdjęcia, po prostu mnie atakują. Perfekcyjnie długie i grube rzęsy, lecz bez przesady, to mi się spodobało. Nie tylko pielęgnacja rzęs mnie zainteresowała, również brwi. Wydaję się takie banalne i oczywiste, lecz z czasem coś trudnego, jak to w moim przypadku.Udało mi się zdobyć, polecaną przez wszystkich " perfekcyjną odżywkę do rzęs". Inaczej " Long 4 Lashes".
Nie zakupiłam jej, dostałam nieużywaną. Widziałam ją w drogeriach i pierwszy fakt który mnie zniechęca to pojemność i cena, jest strasznie mała i dosyć droga. Kosztuję ok. 60zł, pojemność jej wynosi tylko 3ml. Od pewnego czasu używam również olejku rycynowego, jako produkt do rzęs. Zakupimy go w każdej aptece za ok. 3zł, jego pojemność w moim przypadku to 30g.

Odżywka stosuję od tygodnia i efekty nie są zdumiewające, jak obiecują. Widzę że rzęsy od  zewnętrznej strony oka lekko się wydłużyły, co do grubości rzęs, nic na razie nie zauważyłam. Może trzeba czasu?
Olejek, kochany olejek, jest niesamowity, stosuję go nieco dłużej,od miesiąca. Moje rzęsy stały nie stały się dłuższe, lecz mają zdrowszy wygląd i są grubsze, po wcieraniu na noc w linię rzęs, rano widzę już malutkie efekty. Są po prostu zauważalnie zdrowsze. Nie ukrywam, że olejek rycynowy ma również inne zastosowania, lecz to już innym razem.

Stosujecie odżywki na rzęsy?

niedziela, 1 lutego 2015

My Tangle Teezer

Hei !
W końcu mamy zimę, co prawda w Bydgoszczy już ona zawitała. Nie jest strasznie zimno, ale pojawił się śnieg. Mam nadzieję, że utrzyma się on do ferii zimowych, które już niedługo.''
Piszę co raz rzadziej, ponieważ nie mam pomysłu na posta lub po prostu brak mi czasu, ale bardzo chciałam Wam podziękować za troskę i złożone życzenia urodzinowe. Naprawdę się nie spodziewałam się tych ciepłych słów od osób z bloggera, Dziękuję .

Dziś tematem postu będzie mój Tangle Teezer, jak wskazuję na to tytuł. Od nie zawsze marzyłam o tej szczotce do włosów, bo nie wiedziałam o jej istnieniu.
 Dowiedziałam się o niej przeglądając jakieś videoblogi na Yt i, zapragnęłam ją po prostu mieć. Niestety bardzo długo jej szukałam w pobliskich sklepach, bo nie chciałam zamawiać przez internet. W końcu dostałam ją na urodziny. Bardzo się cieszę z takiego prezentu, może to brzmi głupio, ale jestem szczęśliwa z tej "głupiej szczotki", jak to określają inni. Posiadam już ją ok. tygodnia i używam jej codziennie.
 Daje radę w obu przypadkach, mokre włosy, jak i suche.Spełnia wszystkie oczekiwania, których się spodziewamy". Jest dla mnie idealna, mam tylko nadzieję, że "włoski", którymi się czeszemy, nie poodpadają jak w innych przypadkach, moich znajomych.

Posiadasz Tangle Teezer?



wtorek, 11 listopada 2014

My eyes **

Heii !



Dzisiaj o moich oczach, tak to może wydawać się dziwne, ale chciałam napisać post o mojej ulubionym tuszu do rzęs. Przechodząc do tematu tak  bardzo szybko, chciałam wspomnieć że nie używam tuszu codziennie. Używam tylko wtedy, kiedy mam na to ochotę i czuję potrzebę użycia. 

Niedawno zrobiłam taki mały, osobisty eksperyment. Polegał on na zauważeniu czy moje oczy wyglądają lepiej czy gorzej, po naniesieniu na nie tuszu do rzęs. Po zmywaniu makijażu zauważyłam, że moje rzęsy zaczęły znacznie wypadać, co nie zdarzało się wcześniej, dlatego postanowiłam ograniczyć używanie tuszu.
Jeśli nawet stosuję tusz do rzęs, to nie nanoszę jakiejś dużej ilości, podkreślam je tylko nieznacznie. Uważam że mocne makijaże, to jeszcze nie moja pora, chciałabym aby naturalny stan moich rzęs zachował się jak najdłużej. Ale również nie jestem osobą, która w ogóle nie używa tuszu do rzęs. 

Ostatnio nawet postanowiłam kupić sobie, coś lepszego i droższego, niż moje inne tusze. Mam na myśli tusz z lepszej półki, oczywiście jeśli chodzi o mnie. Jest to mascara firmy MaxFactor. Uważam, że jest ona idealna dla każdego rodzaju rzęs, jest po prostu perfekcyjna. Rozdziela i wydłuża świetnie rzęsy, a co najważniejsze nie zostaje na rzęsach nadmierna ilość tuszu. Jeśli myślicie, że robię reklamę tej firmie, to nie prawda, tylko uważam, że jest znakomita. 

Jedynym minusem jest to, że nie należy ona do tanich tuszów do rzęs. Kosztowała ona ok.40 zł, ja dostałam ją w prezencie. Myślę, że jest to trochę za wysoka cena, ale no cóż za coś trzeba zapłacić.
Myślę że, jest warta tej ceny i wypróbowania jej na swoich rzęsach. 

A ty jakiego tuszu do rzęs używasz ?

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Three reviews + RETURN

Hello ~!

Witajcie, przepraszam, że tak długo mnie nie było tutaj, ale sami wiecie jak to wakacje.
Chciałam je wykorzystać bardzo dobrze,  byłam tylko chwilowo domu.
 Jak sam tytuł wskazuję, mam dla Was trzy opinie, recenzje, oczywiście kosmetyków. Od jakiegoś czasu nie mogę oprzeć się kosmetyką do pielęgnacji włosów, po prostu jeśli widzę gdzieś jakąś odżywkę do włosów w promocji, lub szampon, to nawet nie zastanawiam się nad kupnem.
Zakupiłam ostatnio trzy odżywki do włosów, dwie pochodzą z firmy "Nectar of nature", być może spotkaliście się już z tą nazwą, ponieważ etykieta wskazuję, pochodzi z Francji.
Nie są one drogie, można je zakupić w chyba każdym, większym supermarkecie, ja osobiście zakupiłam w "Auchan" i zapłaciłam ok. 8zł za sztukę, jak wspomniałam kupiłam dwie, obie są na wzmocnienie włosa i odbudowę, czyli nadadzą się świetnie do włosów zniszczonych i rozdwojonych. Różnią się  tym, że jedna jest z masłem avokado , a druga z orzeszkami pinii. Tak więc bardzo je polecam, mają niesamowity zapach i przede wszystkim regenerują zniszczone włosy. 
Kolejna rzecz to również odżywka, a raczej serum. Zakupione w Avon za 12zł , jest do codziennej pielęgnacji włosów, wspomaga układanie i sprawia, że włosy są lśniące i pięknie pachną. Dostałam, jako prezent na urodziny, niestety chciałam olejek z tej samej serii, na zniszczone końcówki, to również jest dobre, ale nie ma szokującego efektu, nakładam na wilgotne końcówki. Osobiście nie polecam, według mnie to strata pieniędzy, dodam jeszcze, że włosy tylko ładnie pachną.